17 komentarzy

  1. Ogólnie jest kiepsko z żarciem mówiąc szczerze. Raz, że się popsuł smak niektórych produktów, ale to no przyjmijmy, że można przeżyć i kupić innej firmy tak np. ale problem bardziej bolesny to sukcesywne pomniejszanie gramatury produktów. Taka Cola no niech będzie, bo była wspominana w standardzie było kiedyś te 2 litry, teraz w standardzie jest te 1,5 w Biedronce to jest akurat 1,75 czy tam szynki te plastrowane. W obecnej cenie takich po 100g można było kupić kiedyś spokojnie takie 250g czy 200g, gdzie teraz to ciężko taką gramaturę znaleźć. I tak, ja powiedziałem, że biedronkowe parówki te duże się popsuły, bo moim zdaniem tak właśnie jest. Zdecydowanie bardziej wolę kupić Berlinki czy te Sokoliki, no, ale znów ta cholerna gramatura… 🙁

  2. Ale serio jesteś leniem śmierdzącym? Ja mogę powiedzieć z całą stanowczością, że jestem leniem, ale napewno nie śmierdzącym, co to to nie.

  3. Ale coś w tym jest. Tutaj jeden z Eltenowiczów wspominał, że niby te biedronkowe parówki się popsuły. Ja jeszcze tego nie zaobserwowałem.

  4. Więcej tego Makłowicza proszę, chętnie całe wpisy typowo recęzjonalne i nawet nie koniecznie związane z jedzeniem bym chciał usłyszeć w tym stylu 😀

  5. A to już odrębne zjawisko. Zawsze mnie zastanawiało, skąd w biedrze bierze się niby oryginalna dwólitrowa cola, skoro w innych żabkach czy kauflandach największa pojemność oryginału wynosi 1,5 L

  6. A mnie to się wydaje, że to kurde nie wiem, kwestia miejsca, w którym się kupuje xD Te same chrupki kupione w Kaufie smakują lepiej niż te z Biedronku.

  7. Senterku, święta prawda co powiedziałeś. Czas pokaże, czy za parę lat nie będziemy jeść parówek zrobionych przykładowo z karmy dla świń.

  8. Ja myślę, że inflacja szkodzi niektórym firmom bardziej, niż innym. Jeżeli dana firma już na starcie wydawała więcej na składniki, niż firma produkująca coś innego, to bardziej będzie cieła koszty w przypadku coraz to wyższej inflacji.
    Z kolei nie wiem, jak moja teoria się ma do realiów, wnioskuję tylko z tego, że pokazują to ceny już gotowych produktów na półkach i fakt, że istnieją różne granice w których firmom opłaca się sprzedawać zależnie od produktu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

EltenLink