Być może tytuł, jak i sama koncepcja może wydać się wam dziwna, ale że tak powiem do rzeczy. W tym cyklu, chciał bym zaprezentować wam przejścia, które słynne monstrum farmacji z Krakowa zapewne uznało by za pogwałcenie sztuki djskiej. A moim zdaniem wchodzi jak w masło. O to pierwszy przykład. Co o tym sądzicie?
Od dawien dawna tak się robi i nikt nic nie mówi, mi tam się podoba.